„Seriously, Dude, I’m Gay” – nowy reality show

Amerykańska stacja telewizyjna FOX zamierza wyemitować kolejny, prowokujący reality show. W programie zatytułowanym „Seriously, Dude, I’m Gay” („Poważnie, jestem gejem”), zadaniem dwóch heteroseksualnych mężczyzn, będzie przekonanie specjalnej komisji o swojej homoseksualności. Uczestnicy przez tydzień będą poznawać codzienne życie gejów – będą bywać i tańczyć w klubach dla homoseksualistów, udadzą się na randkę z innym mężczyzną oraz opowiedzą swoim najlepszym przyjaciołom o swojej odmiennej orientacji seksualnej. Każdego dnia panowie przejdą specjalny test, sprawdzający ich szanse na zaliczenie finałowego egzaminu i oszukanie sędziów. W ostatnim etapie członkowie jury ogłoszą, który z zawodników jest dla nich 100% gejem, a wybrana osoba stanie się zwycięzcą i zgarnie 50 tysięcy dolarów. Premierowy odcinek programu „Seriously, Dude, I’m Gay” potrwa dwie godziny i zostanie wyemitowany na antenie stacji telewizyjnej FOX w poniedziałek, 7 czerwca. Reality show poprowadzi Amanda Byram (prowadząca program „The Swan”).

Całowali mężczyznę

Sześciu mężczyzn pozwało do sądu program reality show podczas którego przez trzy tygodnie starali się uwieść kobietę, która na końcu okazała się być transseksualistą. Biorący udział w programie wynajęli sławną kancelarię prawniczą Schillings i wytoczyli sprawę brytyjskiej sieci Sky TV i twórcom programu „There’s Something About Miriam”. Panowie twierdzą, że doszło do nadużycia seksualnego i zatajenia, ponieważ „nie wiedzieli, że całują i pieszczą mężczyznę”. Oszukani gentlemani oskarżają jego twórców także o zniesławienie, złamanie warunków kontraktu i szkody osobiste. Podczas gdy widzowie od początku wiedzieli, że Miriam to mężczyzna, panowie biorący udział w programie dowiedzieli się o tym dopiero, gdy został wybrany zwycięzca – właśnie wtedy Miriam podniosła spódniczkę i prawda wyszła na jaw. Brytyjska gazeta „The Sun” donosi, że biorący udział w programie panowie byli tak oburzeni, że jeden z nich rzucił się z pięściami na producenta.

Ruszył „The Next Joe Millionaire”

20 października w USA rozpoczęła się druga edycja „Joe Milionaire” pod nazwą „The Next Joe Millionaire: An International Affair” („Następny Joe Milioner: Sprawa Międzynarodowa”). W programie 14 uczestniczek pochodzących z Europy walczy o miejsce u boku milionera. W wielkim finale – na chwilę przed oświadczynami okaże się, że „milioner” to w rzeczywistości 24-letni David Smith, kowboj rodeo z Teksasu zarabiający jedynie 11 tysięcy dolarów rocznie – co jest poniżej średniej krajowej. Tym razem realizatorzy poszukiwali uczestniczek w innych krajach. Wszystko po to, by nic nie wiedziały o czekającej na nie niezbyt przyjemnej finałowej „niespodziance”. Reality show realizowany był we Włoszech i nadawany jest w poniedziałki i wtorki w telewizji FOX. Niestety, po emisji pierwszych odcinków „The Next Joe Millionaire” okazało się, że program w porównaniu z poprzednią edycją jest wielką porażką i nie budzi zainteresowania wśród widzów.

Startuje „’Joe Millionaire 2”

Amerykańska stacja telewizyjna FOX już wkrótce rozpocznie nadawanie drugiej edycji reality show „’Joe Millionaire”. Program wejdzie na antenę w przyszłym miesiącu i zastąpi „American Juniors”. W pierwszej edycji kilkanaście uczestniczek walczyło o miejsce u boku milionera. W wielkim finale – na chwilę przed oświadczynami – okazało się, że „milioner” to w rzeczywistości mężczyzna będący 29-letnim robotnikiem fizycznym, tak naprawdę zarabiający 19 tysięcy dolarów rocznie – co jest poniżej średniej krajowej. Finał, który miał miejsce w lutym tego roku, obejrzało 40 milionów widzów. Reality show będzie nadawany dwa razy w tygodniu, począwszy od 27 października. Tym razem realizatorzy poszukują uczestniczek w innych krajach. Wszystko po to, by nic nie wiedziały o czekającej na nie niezbyt przyjemnej finałowej „niespodziance”.

Odrażające miliony

Wszyscy krytycy w USA narzekają na spadającą z sezonu na sezon jakość reality show. Trzy lata temu „realny boom” rozpoczął „Survivor” – program o grupie ludzi zamkniętych na egzotycznej wyspie. Trzy lata to, jak się okazuje, cała era w historii telewizji rzeczywistej. Na początku oburzenie widzów budził widok gołej pupy jednego z uczestników „Survivora”. Dziś uczestnicy śpią ze sobą, podglądani przez czujną kamerę, jedzą robaki, skaczą z jednej pędzącej ciężarówki na drugą oraz dają się zgnębić i poniżyć w walce o rękę bogatego milionera. Sukces „Survivora” spowodował, że stacje telewizyjne zaczęły się prześcigać w wymyślaniu coraz bardziej odrażających programów. Czytaj

Kto poślubi „multimilionera”?

Amerykańska telewizja FOX od 6 stycznia zabawi się w swata – musi znaleźć najlepszą kandydatkę na żonę dla 29-letniego przystojnego multimilionera. To kolejny reality show, w którym w szranki do zamążpójścia ustawiły się najpiękniejsze, najinteligentniejsze Amerykanki wybrane w żmudnym etapie castingowym. Jednak jest pewna różnica dzieląca „Joe Milionera”, który pojawi się w FOX, od popularnego „Bachelor’a” emitowanego już dwukrotnie przez sieć ABC. Ta różnica to status społeczny kawalera. Dziewczyna, która zostanie wybrana, dowie się prawdy o swoim przyszłym mężu (będącym 29-letnim robotnikiem fizycznym, tak naprawdę zarabiającym 19 tysięcy dolarów rocznie – co jest poniżej średniej krajowej) na chwilę przed oświadczynami.