Gratuluje wytrwalosci, ale czasem lepiej jest odpuscic

Odpadłem po drugim odcinku, kiedy to caly czas przedstawiano uczestnikow... Drugi odcinek oglądałem przez 3 wieczory i zasypiałem co 10 minut. Wrocilem na 20 minut ostatniego odcinka zeby zobaczyc jak spartolili finał i bardzo się pomyliłem się, bo to co zobaczyłem przeszło moje wyobrazenie :S
Finałowa rada wykastrowana ze WSZYSTKIEGO. Ani jednego pytania do uczestników. Żadnych rozważań. Za to te przemowy! "Jestem szczera, uczciwa. proszę o głosy. Zasłużyłam na to, bo wygrałam", "Nie będę wygłaszał expose. Chciałbym po prostu żeby... ee..yyy..ee... wdzięcznosc z waszej strony i prosić o wasze głosy. Zagłosujcie i będę bardzo wdzięczny".
A kiedyś mówiliśmy na forum, że tv upadła wraz z emisją "BBV".
Politowanie wzbudził we mnie tylko ten łamaga, prowadzący (bo imienia nie pomnę). Na 10 minut przed końcem zaprasza finalistów do studia i mówi ochoczo: "Poznajmy ich! Uff, alleee emocje". Taki młody pan dziadek. A potem 10 minut pitolenia o tych jak się zmieniło życie uczestników po programie i reklama jakiegoś nowego arcydzieła polskiej kinematografii. Że też mu nie wstyd... tak grzebać swoją karierę. Pierwszy i ostatni występ w telewizji tego pana; powinna być jakaś nagroda za najszybszą śmierć "osobowości" medialnej w dziejach tv. Boję się pomyśleć, czy to chociaż osiągnęło poziom zaawansowania rozwoju zygoty.
A tych 16 statystów? Wszyscy mogliby czyścić buty uczestnikom "Wyprawy Robinson". Wliczając Kena.