Brat Camp

Zaczęty przez Pudelek, Nd, 25 Cze 2006, 10:35:13

Pudelek

Będzie tak popularny jak "Big Brother"?

"Obóz dla łobuzów", nowy reality show w telewizyjnej Dwójce, ma szansę stać się tak popularny, jak "Big Brother".
"Obóz dla łobuzów" to brytyjski program zrealizowany przez stację Channel 4 w amerykańskim obozie wychowawczym dla sprawiających trudnosci wychowawcze nastolatków. Tak zwane boot campy powstały w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach 80. Ich organizacja przypomina wojsko, ale pozbawienie uczestnika godnosci jest tam jeszcze istotniejszym elementem praktyki. Obozy miały za zadanie ukarać niesfornych młodzieńców za wykroczenia przeciw prawu i sprowadzić ich na własciwą scieżkę. Problem w tym, że ich skutecznosci nie wykazały przeprowadzone badania. Co więcej, w Ameryce pojawiają się głosy, by boot campy zamknąć ze względu na zanotowanych ponad dwadziescia przypadków smiertelnych.
Reality show umieszczono w Turnabout Ranch w stanie Utah, obozie uchodzącym za łagodny. Jego organizatorzy nie lubią nawet, gdy nazywa się go boot camp. Grupa brytyjskich nastolatków, którym towarzyszyć będą kamery, będzie mogła nawet prowadzić korespondencję z rodzicami. Ci mają ich prawo odwiedzić w połowie kursu. Nie zmienia to faktu, że zapowiadane jest pokazanie drastycznych metod wychowawczych. Widzowie będą mogli także poznać historię każdego z uczestników, mającą uzasadnić jego obecnosć w programie. Sami zainteresowani udowadniają zresztą, jak bardzo są zdemoralizowani i zdegenerowani.
Wsród kar za złe zachowanie znalazło się na przykład zakaz korzystania z toalety i prysznica, spanie na gołych deskach, czy zakaz odzywania się. Nie są zatem tak wymyslne i drastyczne, jak te stosowane w niektórych boot campach.

alexander

Czy to czasem nie jest: "Brat Camp"?

Czy ja wiem czy to może okazać się hitem na miarę BB?? Nie sądze...

podmark

A kiedy Dwójka ma zamiar emitować ten "Obóz dla łobuzów" ?? W wakacje, czy na jesień ??

Mau

TVP 2 , poniedziałek 16:20 :)
radioactive. dalej zła

Showmag

"Brat Camp" w TVP2

TVP2 rozpoczyna emisję 4 odcinkowego reality show "Brat Camp", opowiadającego o młodych rozpuszczonych Europejczykach dostających twardą szkołę w amerykańskim osrodku wychowawczym. Program emitowany będzie w poniedziałki o 16:20 pod tytułem "Obóz dla łobuzów". Widowisko zostało uhonorowane nagrodą Emmy w 2004 roku. Jednak - jak to reality shows - niewiele ma wspólnego z rzeczywistoscią. Ale show będzie co nie miara. Europejczyk słysząc po raz pierwszy o instytucjach zwanych w USA "boot camps" robi wielkie oczy ze zdumienia. Niewiele chyba jest tak spektakularnych przykładów na różnice kulturowe po obu stronach Atlantyku.

Bez przebaczenia
Boot camps to obozy wychowawcze dla nastolatków, organizowane częsciowo na wzór szkolenia wojskowego, ale z jeszcze większym naciskiem kładzionym na upokorzenie uczestników. W USA wprowadzono je w latach 80 uznając, że to własciwa kara za nastoletnie wykroczenia, takie jak używanie narkotyków czy przemoc uliczna. Od mniej więcej dziesięciu lat boot camps mają złą prasę w związku z serią wypadków smiertelnych oraz seksualnych nadużyć ze strony personelu. W ubiegłym roku smierć chorego na astmę nastolatka, którego poddano karze związania na kilka godzin i nie podano mu inhalatora z lekarstwem, sprowokowała parlamentarzystów do inicjatywy ustawodawczej, która ma położyć kres tego typu instytucjom w USA. W boot camps zmarło dwadziescioro parę podopiecznych, najczęsciej własnie na skutek nakładanych na nich absurdalnie okrutnych kar (np. ćwiczeń gimnastycznych bardzo dosłownie prowadzonych "do upadłego"). W Europie amerykański eksperyment uważa się na ogół za nie wykazujący skutecznosci.

Nie do wiary
Program "Brat Camp" brytyjskiej telewizji Channel 4, to reality show, w którym szescioro brytyjskich nastolatków wysłano na 50 dni do amerykańskiego boot campu w towarzystwie kamery. Do programu wybrano jedną z łagodniejszych instytucji tego typu - Turnabout Ranch w stanie Utah, którego organizatorzy unikają nazwy boot camp. Wychowankowie mają tu prawo do korespondencji z rodzicami, mogących ich nawet odwiedzić w połowie kursu. Organizatorzy bardziej ponurych boot camps prawdopodobnie nie zgodziliby się na obecnosć kamer, a europejskiego nastolatka nie można by wysłać w takie miejsce bez jego zgody. I jeszcze to wszystko ma ładnie wyglądać w telewizji. Jak każde reality show, program ten udaje pokazywanie rzeczywistosci, choć naprawdę pokazuje scenariuszową fikcję. Twórcy obiecują nam, że zobaczymy jak surowymi metodami przerabia się nastoletnich przestępców na grzecznych obywateli. Skoro jednak owi przestępcy dogadali się z rodzicami i ekipą telewizyjną w sprawie udziału w tym show, to czy naprawdę są to jakies szczególnie trudne przypadki? Materiały archiwalne mają nas przekonać, że w programie występują prawdziwi degeneraci, ale są one przecież inscenizowane (mam uwierzyć w to, że ekipa Channel 4 przypadkowo sfilmowała policjanta znajdującego narkotyki u jednego z uczestników?). O jednym z bohaterów jego matka mówi do kamery, że na niczym mu nie zależy. On radosnie to potwierdza. Dowiadujemy się jednak, że zalicza wszystkie przedmioty w szkole (choć robi to "na odczepnego"). Widzimy też archiwalne materiały, w których ów rzekomy degenerat występuje na punkrockowym koncercie grając na gitarze i saksofonie. Według twórców programu ma to zapewne udokumentować demoralizację nastolatka, ale naprawdę dowodzi to tego, że chłopakowi na czyms w życiu zależy - do tego stopnia zależy mu na muzyce, że opanował grę na dwóch instrumentach.

Upokorzenie zakazane
Kiedy uczestnicy chwalą się przed kamerą tym, jak bardzo są zdemoralizowani ("Nienawidzę Ameryki, nienawidzę kapitalizmu, nienawidzę pieniędzy!", "Powiedziałam rodzicom: zamknijcie się, kurde!"), nasuwa się nieodparte skojarzenie z peerelowskimi filmami o trudnej młodzieży. Brakuje jeszcze okrzyku "Motyla noga" z "Misia" Barei. Wychowankom w obozie towarzyszą kamerzysci, którzy jednak nie pokazują wszystkiego. W pierwszym odcinku widzimy nastolatkę, która odmawia zmycia farby z włosów. "Nie zgadzam się" - mówi, po czym słyszymy głos narratora "cztery godziny póniej" i widzimy, jak te włosy już myje. Jak skłoniono ją do zmiany zdania? Biciem? Grobą? A może reżyser programu powiedział: "To jest reality show, kochanie, nie możesz się zachowywać zbyt realistycznie"? Kary, jakie szefowie obozu aplikują podopiecznym w tym programie, nie są tak okrutne jak w typowych boot camps, ale ich sens też sprowadza się do bezsensownego upokarzania: spanie na gołych deskach, zakaz używania poduszki, ograniczenia w korzystaniu z toalety, zakaz mycia zębów, zakaz korzystania z prysznica, zakaz odzywania się bez pozwolenia. Dla mnie kluczową sceną w tym programie jest ta, w której matka jednego z uczestników ze smiechem pokazuje do kamery list od syna: "Mamo, błagam zabierz mnie stąd". Pomyslałem, że rodzice, którzy mają taki stosunek do dzieci, zasługują na wszelkie problemy wychowawcze. I zacząłem się zastanawiać nad uruchomieniem twardego obozu szkoleniowego dla rodziców - może ze mną też jakas telewizja zawarłaby umowę szkoleniową?

[Wojciech Orliński, Gazeta.pl]

Rosa

Nie sądzę by pięć 30 min odcinków dosys starego już programu mozna było choć porównywać z BB.  :sciana:  :sciana:

Showmag

W tym dłuższym tekscie autorstwa Orlińskiego również była mowa o tym, że będzie to hit na miarę Big Brother'a :lol:

Cytat: "Wojciech Orliński"Reality show o młodych rozpuszczonych Europejczykach dostających twardą szkołę w amerykańskim osrodku wychowawczym będzie medialnym wydarzeniem na miarę "Big Brother"

...oczywiscie wyciąłem te brednie, bo chyba nikt nie ma wątpliwosci, że ten program nie będzie żadnym hitem i nie będzie żadnym medialnym wydarzeniem :sciana:

Pudelek

Sama TVP2 chyba też nie wierzy w sukces tego programu skoro nie widać w telewizji żadnych zapowiedzi ani reklam tego hitu, a emisję zaplanowano w poniedziałki o 16.20.

alexander

Buhaha, ale się usmiałem czytając tą wypowiedz pana Orlińskiego, on chyba nie oglądał BB albo ... sam nie wiem. Gdzie "Brat Camp" a gdzie "Big Brother". Ludzie to jak porównać Paris Hilton do Elżbiety Kruk, choć nie... obie są niezrównoważone:P

Widziałem zapowied programu podczas emisji "Dancing with the Stars1" i nic specjalnego jest w tym programie oprócz opryskliwych bachorów którzy zwracają się do swoich rodziców jak do zwierząt.

sharkan

oglądałem dzisiaj i musze przyznać ,że program jest całkiem ciekawy mi tam sie podoba  taka 'wieksza' Super Niania :D Ale tak ogolnieto Brat Camp to bardziej serial eksperymentalno-dokumentalny niż rs

alexander

Faktycznie, niestety oglądałem tylko końcówkę (oglądałem w tym czasie TVP1 :P) ale te dzieciaki co tam siedziały to naprawdę jakies szoguny...

supperraff

`Też to oglądałem i musze przyznać że ciekawy pomysł, no ale w 4 odcinkach pokazać z tego co pamiętam 6 albo8 tyg to troche przesada, no cóż czekamy na najblizszy poniedziałek, na razie nie oceniam , ale wg mnie nic BB nie przewyższy :D

Luxis

Ja widziałem reklame, reklamowali ten program na TVP2.
A na mnie osobiscie i na mojej rodzince ten program zrobił spore wrażenie. I bedę go do końca oglądać. Ale skąd oni wzieli takich bachorów/nastolatków :/ no przecież niechce mi sie wierzyć, że są tacy, co prawda ja mam 18 lat, ale nieznam takich az bardzo rozpustników :/ Musze przyznać, że jest dosć "ostry". I dziwię się, że leci o tej porze i kRRiT sie nie przyczepiła... nie ma to jak chody w KRRiT :/

Pudelek

Program się skończył jakies dwa tygodnie temu, no i burzy na miarę BB nie było i nie będzie. Zapewne wszyscy przegapili finał. A ja własciwie natrafiłem tylko na połowę ostatniego odcinka kiedy te dzieciaki już pożądnie zmiękły  :devil: . Jak dla mnie była to kolejna (słaba) propagandowa telenowela dokumentalna, czyli cos co ostatnio uwielbia puszczać Telewizja Polska.

alexander

A więc już był finałowy odcienk :szok: ?
Hmmm nic nie słysze już o tym programie i może dlatego zapomniałem po 2 odcinku o nim.