[Australia] The Mole

Zaczęty przez Rosa, Śr, 24 Sie 2005, 22:38:39

ciriefan

6x07

Sezon nadal trzyma świetny poziom, jeden z najlepszych odcinków do tej pory.

Zadanie z samolotami - widowiskowe, ale mało wciągające
Zadanie z tramwajem - świetne, bardzo łatwe do sabotowania, ciekawie wymyślone
Strzelanie ilości kart - dosyć słabe zadanie, ale ludzie podostawali trochę anulacji błędnych odpowiedzi
Szukanie różnic - zadanie naprawdę proste jeśli chodzi o pomysł, nie rozumiem tylko po co odbywało się ono w lunaparku i tak zachwalali to miejsce. No chyba, że właściciele lunaparku zapłacili im za reklamę.
Zadanie na linie - genialne, kolejne twiściki. Świetnie wymyślone, że teraz wybierali dla innych a nie dla siebie, kilka nowych układów miało miejsce.

Odpadł Alex, jeden z moich głównych podejrzanych. Także teraz została mi w sumie jedna podejrzana Erin. Mieszał, chciał zwrócić na siebie uwagę, ale mu się nie udało, bo odpadł. Gromadził anulacje pytań na przyszłość. Moim zdaniem to idiotyczna strategia, bo przecież najpierw do tego dalej musiał dojść. Wszyscy użyli po 2, 3 anulacje (poza Hillalem który nie miał żadnej), Alex miał ich uzbierane całe mnóstwo z różnych etapów, a nie użył żadnej. Bez sensu. Odpadł na własne życzenie.

Erin - w tej chwili to ją typuje, jeśli odpadnie w następnym odcinku i okaże się, że to nie ona jest agentem, to będę zaskoczony. W tym odcinku nieźle sabotowała. W samolocie tak krzyczała, że rozwaliła system, z resztą z tych krzyków nic nie dało się wyciągnąć. I niby taka podekscytowana lotem, a potem wielki strach. W tramwajach to ona miała walizkę z najbardziej odległym miastem. Ale co? Ponownie jej się upiekło, bo wiele osób nie wiedziało, gdzie leży to miasto. Wina spadła na Kerrie, a Erin znowu przeleciała under the radar. W szukaniu różnic nie miała pola do popisu. Na linach już nie pamiętam, co zdobyła. Jeśli Erin jest agentem, to odwala kawał dobrej roboty. Z wszystkiego, w czym nawala, wychodzi bez żadnych pretensji wobec niej. Udając słodziutką blondyneczkę przelatuje poza radarem. A po jej minach widać, że jest fałszywa i nieźle manipuluje innymi.

Aisha - niby też nawaliła z tą walizką co Erin, ale nie widzę jakichś wielkich sabotaży w jej wykonaniu.

Sam - tak na siłę próbuje robić z siebie agenta, przez niego drużyna traci tyle pieniędzy. Oczywiste jest, że robi to, bo chce ściągnąć na siebie uwagę i odciągnąć ją od prawdziwego agenta. Na początku go lubiłem, ale teraz mi mocno działa na nerwy. Mam nadzieję, że odpadnie niedługo, bo jest strasznie arogancki. No i był podejrzanym Alexa, więc agentem raczej nie jest.

Ally - no moja ulubienica :D Kolejne genialne konfy, taka jest pokręcona. Nie widzę w niej agenta. Nie wiem, po co mówiła Alexowi, że go podejrzewa.

Nick - wciąż nie widzę, żeby cokolwiek sabotował. Jak dla mnie on ma coś, co bym nazwał editem zwycięzcy, ale to nie CBS więc nie wiadomo.

Shaun - o matko, ta wpadka na linach, on ciągle ma jakieś wpadki. Nadal nie widzę w nim agenta, bo strasznie mu zależy na pieniądzach. A może tylko dobrze udaje?

Kerrie - niby namieszała w zadaniu, ale jednak wydaje się być uczciwą babką. I ma u mnie minusa, że zdobyła dla Hillala przepustkę na quiz 5.

Hillal - nie lubię go najbardziej z wszystkich. Strasznie mdła i nijaka postać.  Agenta w nim nie widzę, bo chyba to on łącznie przez wszystkie odcinki zdobył najwięcej pieniędzy. No i pan "cipciowate ciepłe kluchy" ma dzięki Kerrie przepustkę na kolejny quiz, więc trzeba się będzie z nim męczyć przez co najmniej 2 odcinki. Chciałbym, żeby Aisha nie oddała mu tej przepustki, którą dał jej na przechowanie, ale to się raczej nie stanie.

ciriefan

final 8 - 3 kolejne odcinki

Kolejne genialne odcinki. Naprawdę nie wiem, skąd producenci biorą pomysły na te twisty, ale nie kończą im się i ciągle zaskakują. Świetny sezon.

Zadanie z hokejem - dosyć słabe, mało widowiskowe. Część o kasę była nudna, przy walce o anulacje pytań było ciekawiej.

Sygnały dymne - moim zdaniem też jedno ze słabszych zadań. Okej, deszcz był przeszkodą, ale to zadanie było dziecinnie proste. Nie wiem, jak mogli na nim polec.

Zadanie z łukiem - też mało widowiskowe, ale chodziło o przepustkę nie o kasę, więc ciekawe było tak czy siak

Paintball - genialne zadanie. Uwielbiam zadania z paintballem, a tu jeszcze twiścik. Ci, co mieli przepustki, musieli ich bronić. Świetny pomysł, w efekcie cała trójka straciła swoje przepustki.

Kuszenie kopertami - uwielbiam, jak prowadzący mąci w ich umysłach. Kolejny fajny pomysł na twisty. Ludzie zdobyli sporo anulacji, a no i przepustki.

Transport kuli - zadanie dosyć łatwe, jakby je przegrali to by byli naprawdę słabi.

Schodzenie ze ściany - aj zabolało, tyle kasy stracili. Szkoda, że tylko Hillall zszedł. Lubię zadania, w których ludzie pokonują swój strach.

Efekt domino - zadanie łatwe do sabotowania, zwłaszcza przy tej grupie osób. Podobało mi się.

Uczestnicy:

Erin - mój jedyny typ na agenta na ten moment. Jeśli się okaże, że to nie ona, będę w szoku. Wiedziałem, że jest podstępna. W ogóle robi się z niej powoli ciemny charakter sezonu. W hokeju nie musiała się napracować nad sabotażem, wystarczyło spudłować. W sygnałach nie miała jak szkodzić, bo była pierwsza. Deal, który chciała mieć z Aishą, niezła zagrywka z jej strony. Aisha się jednak nie zgodziła. To, że nie zeszła ze ściany, to idealna zagrywka. Straciła kasę, wiedziała, jak wytypowała sama, więc zrobiła odwrotnie. I Aisha ma rację - Erin nie umiała grać. Widać było, że udaje strach i smutek. Nad aktorstwem Erin musi popracować. No i na koniec ta akcja z zabraniem 15 tysięcy za to, by mogła uzyskać przepustkę. Jako agenta to był jej obowiązek. Jako zwykłej uczestniczki to z pewnością był dobry ruch.

Aisha - coraz bardziej ją lubię, zaczęła podejrzewać Erin więc to też na plus, taka normalna dziewczyna sympatyczna. Niby przewróciła domino, ale to faktycznie wyglądało na wypadek.

Sam - irytuje mnie strasznie, bardzo arogancki, niech odpadnie

Hillall - też mnie irytuje. W końcu po tylu odcinkach pokazał jakieś emocje przy zejściu ze ściany. Ale jest naprawdę głupi. Zszedł, bo chciał pokonać strach. Okej i pokonał, ale wiedział, że będzie kosztował grupę pieniądze.

Ally - nadal moja ulubienica, jest niesamowicie entertaining. Cyrk i show, jaki odwala, jej miny, jej konfy, no jest genialna. Oby zaszła jak najdalej.

Nick - nadal nie widzę w nim nic podejrzanego. Niby nie zszedł ze ściany, a wiedział, że agent tak wytypuje i stracą kasę, ale nie dziwię się, też bym nie zszedł za żadne pieniądze.

Shaun - polubiłem go w końcu. Jego płacz, jak nie zszedł ostatecznie, wtedy pokazał, że ma dobre serce w głębi.

Kerrie - no i odpadła. Odeszła jako heroe, zrezygnowała z przepustki, by grupa nie traciła 15 tysięcy, a wiedziała, że jako jedyna nie ma żadnej anulacji. Czyn bohaterki, ale Erin miała rację, idiotyczny. Za głupotę się płaci. Lepiej wygrać 15 tysięcy mniej niż nie wygrać w ogóle.

Rosa

Aisha ma BARDZO duzo konfesjonałów, do tego pokazuja jej deale z Hilalem czy Alexem. Musi byc istotna dla programu dlatego uwazam że albo jest Molem albo wygra ten program.

Rosa

No dobra, Mole AU do 14 odcinka mi sie generalnie podobał ALE 15 odcinek kompletnie zniweczyl cały sens tych poprzednich 14 odcinkow a co za tym idzie kompletnie zniecheca mnie to do ogladania reszty. WTF  :?!:, nie wiem kto tam w produkcji wpadł na pomysl aby na tym etapie zbieranie kasy zaczynać od nowa ale był to ZŁY, GŁUPI i IDIOTYCZNY pomysł. Szkoda :?!:

Showmag

A obecnie ilu uczestników pozostało w programie?
Ciekawi mnie jaka liczba odcinków złoży się na sezon. Jak na razie oglądam w zabójczym tempie 1 odcinka na miesiąc ;-)

Rosa

Zostało ich siedmioro, czyli jeszcze jakieś 15-20 odcinków do końca :). Może w tym roku uda im się zakonczyć.

ciriefan

Wprawdzie eliminacji nie było, ale odcinek był na tyle emocjonujący, że trzeba coś napisać.

Zadania oczywiście nadal ciekawe, sezon emocjonujący, ale ta aukcja pobiła wszelkie twisty. Pokazała prawdziwą twarz tych ludzi. To trochę bez sensu, że praktycznie po 30 dniach gry zostali z niczym, no ale jest jak jest. Skoro uczestnik był gotowy poświęcić tyle kasy...

Sam nie wiem, kogo nie lubię bardziej - Sama czy Hillala. Najgorsze jest to, że Hillall ma przepustkę na ten quiz, a Sam kupił za te 70 tysięcy przepustkę aż do final 4... To oznacza, że odpadnie albo mój typ na agenta albo ktoś, kogo lubię.

Sam chyba jednak wygrywa. Ja nie wiem, jak on mógł poświęcić całe 70 tysięcy. Ally miała chyba rację oceniając go jako "rich boy". Dlatego nie lubię, gdy ktoś bogaty albo jakiś celebryta bierze udział w programie tego typu, w którym stawką są tak duże pieniądze - bo im na tej kasie nie zależy. Ja rozumiem, ma gwarantowane final 4, ale no bez jaj. Stracić 70 tysięcy, które mógłby mieć na koniec, gdyby wygrał? I to na dodatek wiedząc, że praktycznie zostaną z zerem na koncie? Bez sensu. Gra jest niewarta świeczki. A jeśli chodziło mu tylko o przygodę, to mógł sobie wykupić skoki na bungee, pływanie z rekinami itp., a nie psuć grę zawodnikom i widzom. Nawet jeśli jest agentem - to jest po prostu poniżej krytyki...I jeszcze trzeba go będzie oglądać praktycznie do końca.

Hillall - największy hipokryta. Sam przynajmniej nie udaje świętego. A Hillall i te jego teksty, że hazard jest niezgodny z jego religią, ale on nie uzna tego za hazard. Jak kogoś zabije, to też uzna, że to nie było morderstwo? Taki niby uczciwy i ciągle to potwierdza, ale też jakoś nie szczędził pieniędzy na aukcji. I wydał je... za 1 freebie? I jeszcze tak chamsko załatwił Erin z tą przepustką. Okej, to gra i to ruchy, które mu pomogły, ale niech nie robi z siebie świętego bogobojnego grzecznego chłopca i niech nie wmawia sobie, że jest taki super. Koleś jest strasznie żenujący jak dla mnie.

Erin - nadal jest moją główną podejrzaną, chociaż mało szkodziła ostatnio. Trochę usunęła się znowu w cień. W aukcji też nie musiała nic zrobić. I dobrze, że wytknęła tym ludziom hipokryzję, a głównie Hillalowi, który miał wielkie pretensje o to, że zachowała przepustkę za 15 tysięcy, a sam kupił w tej aukcji 1 freebie...

Aisha - bardzo ją lubię, najsympatyczniejsza z całej obsady. Znowu zaczynam ją lekko podejrzewać, bo coś sporo rzeczy jej nie wychodziło, ale jednak Erin podejrzewam bardziej. Szkoda mi jej było, jak ją oskarżyli o kradzież 3 tysięcy.

Ally - moja ulubienica, dodaje temu sezonowi tyle koloru. Jej tekst w zadaniu z rekinami o rybie kosmitce mnie rozwalił, śmiałem się strasznie.

Nick - uwielbiam go po akcji z 3 tysiącami, które schował w łazience Hillala. Podgrzał atmosferę, inteligenty koleś, życzę mu jak najlepiej.

Shaun - nie znosiłem go, ale znacznie urósł w moich oczach. Zrażał początkowo jego kłótliwy charakter, ale pokazał, że jest w porządku gościem.

Jeśli ktoś jest zainteresowany, to na sucks pojawił się spojler co do final 3:
Spoiler
Aisha, Hillall i Erin, co by oznaczało, że Sam odpadnie w final 4. Czyż to nie cudowne?
[Zamknij]

ciriefan

Odcinek 16

No i Ally odpadła. Od razu jest mniej zabawnych momentów w odcinkach. Szkoda. Aczkolwiek szokera nie ma - agentem ewidentnie nie była, za bardzo zależało jej na kasie, no i do najmądrzejszych graczy też nie należała.

Pieniądze za oddanie przepustek to było zagranie producentów, by trochę urosła pula pieniędzy (no bo nie oszukujmy się, to by była kompromitacja programu, gdyby po kilkudziesięciu dniach rozgrywki zwycięzca wygrał 7 tysięcy z kilkuset możliwych). Wiadomo było, że Sam odda obie przepustki, skoro ma pewne final 4, więc tak czy siak pula by urosła. Oba zadania mi się podobały. 100 dolarów w tajemniczym pudełku to fajny żart na uczestnikach.

Erin i Aisha to w tej chwili jedyne osoby, w których widzę agenta. Aishy niby ostatnio dużo szkodzi, ale no intuicja mówi mi cały czas, że to Erin. Jak dla mnie świadczy też o tym to, że Aisha przyznała się, że podejrzewa, że ona i Erin były na desce jednocześnie, a Erin z kolei zarzekała się, że nie wie, kto złamał zasady zadania (mam wrażenie, że produkcja w tej chwili próbuje zrzucić podejrzenia na Aishę i odepchnąć podejrzenia od Erin poprzez podkreślanie winy Aishy, by agent nie był tak oczywisty). Poza tym reakcje Aishy wydają się być szczerze jak np. jej zaskoczenie, gdy pomyliła tekst piosenki. Erin z kolei wydaje się być mega fake. To momentami wygląda jak słabe aktorstwo rodem z Trudnych Spraw. A może to Aisha jest tak dobrą aktorką?

Shaun - no ostatecznie w nim mógłbym dopatrzeć się agenta, ale od samego początku był tym mącącym, to by było zbyt oczywiste. Plus swoim idiotycznym zachowaniem w zadaniu z deskami pokazał, że nie należy do najinteligentniejszych osób. Widać też po nim, że zależy mu na kasie, a emocje w jego wykonaniu wydają się być prawdziwe.

Sam - koleś o przerośniętym ego i tyle.

Nick - jego chyba lubię najbardziej. Kibicuję jemu i Aishy, mam nadzieję, że któreś z nich okaże się zwycięzcą. Agenta w nim nie widzę, za mało szkodzi.

Hillall - jego podejrzewam najmniej. Oddał przepustkę, a nie ma bezpieczeństwa na final 4 (jako agent chyba by ją sobie zostawił). W zadaniu z deskami też mu zależało na wygranej. On z resztą chyba w wielu zadaniach wypadał najlepiej i zdobywał najwięcej kasy.

ciriefan

6x17

Kolejny świetny odcinek, ale ta pula chyba naprawdę im nie przekroczy nawet 100 tysięcy, bo odkąd stracili kasę to praktycznie wszystko przegrywają. Oba zadania mi się podobały - proste, ale dające dużo możliwości do sabotażu, wprowadzające dużo nieufności.

W odcinku jako potencjalnych agentów eksponowano Aishę i Hillala. To tylko mnie potwierdza w typowaniu Erin. W 1 zadaniu osoby w samochodach za bardzo nie miały jak działać. Hillal nie radził sobie z kierunkami i cała wina na koniec spadła na niego, ale Erin też nieźle mieszała, dawała niezrozumiałe wskazówki, udawała zagubioną owieczkę. Poza tym to właśnie Hillal wpadł na pomysł, że ma powstać słowo Liar, gdyby był agentem to raczej zachowałby to dla siebie.  W zadaniu z mapą wina spadła na Aishę, bo się niby przewróciła na swoją część tablicy. Dziwnym zbiegiem okoliczności Erin przewróciła się razem z nią - no co za szoker. Ale to na Aishę spadły podejrzenia, a Erin znowu na koniec wielce zła, że przegrali i że Shaun mógł zasugerować liczenie nazw miast. Także po tym odcinku niewiele się zmieniło:

Podejrzani: Erin..... długo nikt.... Aisha - no jeśli Erin nie okaże się agentem, to będę w szoku. Aisha mogłaby nim ostatecznie być, bo ma trochę wpadek, ale jak dla mnie agent raczej jest pokazywany tak, że widać go jako szkodzącego, ale nie tak, by było to oczywiste (dlatego wina nigdy nie spada na Erin).

W ostateczności możliwi podejrzani: Sam i Shaun - na siłę robią z siebie agentów byleby odciągnąć podejrzenia od prawdziwego agenta. Gdyby okazał się któryś z nich agentem, no to nawet byłbym w stanie okazać swoje uznanie, bo to strategia na zasadzie odwróconej psychologii -> niby robię z siebie agenta, by inni myśleli, że specjalnie zwracam na siebie uwagę, a tak naprawdę tym agentem jestem. Ale jak dla mnie Sam i Shaun są za głupi na taki typ rozumowania.

Poza podejrzeniami: Hillal i Nick - jeśli któryś z nich okaże się agentem, będzie to najgorszy agent ever. Nick wcale nie szkodzi, Hillal ma wpadki, ale to on jest tym, który zawsze się stara i dzięki któremu sporo kasy do puli weszło.

ciriefan

6x18

Był to pierwszy odcinek w tym sezonie, który mi się totalnie nie podobał. Tym razem zadania mnie nie zachwyciły. Pierwsze byłoby nawet okej, ale 20 minut na pokazanie tego typu zadania przy 6 osobach to naprawdę za dużo, w połowie już nie mogłem doczekać się końca. Drugie zadanie mi się nie podobało. No i odpadł Nick, którego na tym etapie chyba lubiłem najbardziej. Wkurzył mnie też edit tego odcinka - wszystko było totalnie przewidywalne. Chociażby te teksty Nick'a, że Hillal musi odpaść -> obydwaj zostali na koniec i to Nick odpadł, a Hillal triumfował (od początku było wiadomo, że ta pewność siebie Nick'a doprowadzi go do eliminacji).Sprzedali też agenta - to musi być Erin. Najpierw Nick mówi, że kilka osób ją podejrzewa, więc jeśli nie skoczy, to bliżej jej się przyjrzy -> no i Erin skacze jako jedna z niewielu (chociaż oczywiście pieniędzy nie udało jej się złapać). Potem gadanie, że jeśli on jako jedyny typuje Aishę, a Erin to agent, to wtedy odpadnie. No i odpadł. Skoro wiemy, że typował Aishę, to wiemy też, że Aisha agentem nie jest. Zostaje tylko Erin, innej opcji nie widzę. Shaun pewnie typował też Aishę wraz z Nick'iem i pewnie jako jego sojusznik teraz wie, że Aisha agentem nie jest, skoro Nick odpadł typując ją. Nie zdziwię się, jak odpadnie następny, skoro pokazali go jako ofiarę manipulantki Erin.

Co do Erin, to naprawdę widać, że jest strasznie fake. Jej strach przed skokiem w ogóle mnie nie przekonał. Obrała dobrą strategię - skoczyła ale bidulka nie złapała pieniędzy. W drugim zadaniu mnie rozczarowała, bo była tak oczywista w sabotażu. Niby złapała kilka piłek, ale to jak latała po tym boisku, wpadała przed Nick'a, no ludzie. A w drugiej części zadania to jak rzucała piłki z tej procy to była po prostu komedia. Akurat to było zadanie, w którym aż tak mocny sabotaż nie był dobrą strategią. Rozbawiła mnie scena jej rozmowy z siostrą przez telefon, jak to się cieszyła, że skoczyła i było jej smutno, że nie złapała kasy... Really? Ta rozmowa była taka fake, to była najbardziej żałosna scena w sezonie. No i scena Erin manipulującej Shaun'em... brak słów.

Zapowiada się słaby koniec dobrego sezonu. Z całej 12 nie lubiłem 4 osób i 3 z tych osób są w final 5 - Hillala nie lubię za hipokryzję i zgrywanie złotego chłopca, Sama za arogancję (to zabawne, że nie skoczył). Shauna nawet polubiłem, ale nie oszukujmy się, jest idiotą. Erin jako agent się sprawdza, chociaż musi popracować nad grą aktorską. Jako osoby jednak za bardzo jej nie lubię. Zostaje Aisha i mam nadzieję, że to ona wygra, bo tylko ją w tej chwili tak naprawdę lubię.

No i ciekawy jestem kto ukradł freebie Hillalowi.

ciriefan

6x19

Zbliża się końcówka. Erin na pewno jest agentem, bo wszyscy ją typowali poza Shaun'em. Nie jest mi go żal, bo chociaż nie znoszę Sam'a i Hillal'a, to mają rację - Shaun to idiota. Jego idiotyczne gadanie kosztowało ich  tyle kasy. Na dodatek wiedział, że Nick typował Aishę i odpadł, a pomimo tego nie przestał jej typować. Erin całkiem nieźle sabotowała w 1 zadaniu. W 2 miała naprawdę szczęście, że uniknęła tego, by ktoś przejrzał jej dziennik. Niestety jej gra aktorka nadal kuleje. Te udawane nerwy i potem radość, jak miała zielony ekran, no naprawdę - za bardzo przesadzone i widać, że sztuczne. Zapowiada się ciekawa końcówka.

ciriefan

6x20

Uwielbiam finał tego odcinka <3 Ale po kolei. To że Hillal sprzedał nieswoje freebies to chyba normalne. Ale Sam oczywiście musiał pokazać swojego focha (jakoś go nie pokazywał, gdy za przepustkę do final 4 wydał 75 tysięcy z puli). Zadanie z sianem fajnie. Erin oczywiście po raz kolejny grała zagubioną owieczkę. Już nawet nie ukrywają kto jest agentem. Wiadomo było, że cała 3 ją typowała i że liczył się czas. Zadanie z kartami też fajne, chciałem, żeby wygrała Aisha. Hillal jednak zdobył plusa w moich oczach, bo naprawdę mądrze to rozegrał. No i pan z przepustką do final 4 w tym final 4 odpadł. Jego ego pewnie sporo ucierpiało i dobrze. Zasłużył sobie na to odejście swoją arogancją. Kibicuję Aishy, ale nawet jak wygra Hillal to ostatecznie  też już może być. Najważniejsze, że to nie będzie Sam.

ciriefan

6x21 - FINAŁ

No i w końcu nadszedł koniec. Z jednej strony nareszcie, bo sezon momentami naprawdę się dłużył. Z drugiej strony szkoda, bo to była niesamowita, świetna edycja. Genialne twisty, ciekawe zadania, świetnie dobrana obsada. Ale niestety, wszystko się kiedyś kończy.

Erin oficjalnie agentem. Moje podejrzenia, które miałem gdzieś już chyba od eliminacji Mozzie'go, sprawdziły się, aczkolwiek moją główną podejrzaną została dopiero po eliminacji Alex'a. Jako agenta oceniam ją naprawdę dobrze. Myślę, że sam sabotowałbym w podobny sposób. Jej problemem jednak była gra aktorska. Jej udawane emocje, smutek po przegranych zadaniach, udawany płacz (nawet nie umiała łez wymusić, więc niepotrzebnie się w ogóle siliła). To jak dla mnie był jedyny minus jej gry. Ale koniec końców jak na koniec w podsumowaniu powiedzieli - zawsze ustawiała się w kontrolującej pozycji, by móc szkodzić i kosztowała graczy chyba najwięcej pieniędzy (no może poza Sam'em, który kupił bezpieczeństwo do final 4 za 70 tysięcy).

Hillall jako zwycięzca i Aisha jako przegrana. Szkoda, że tak to się skończyło. Hillall generalnie sobie zasłużył. Cenię go jako gracza, jest bardzo inteligentny, grał mądrze. No i oczywiście dobrze typował agenta. Jednak o wiele bardziej lubiłem Aishę. Hillall jak dla mnie był strasznie mdły, najnudniejsza postać w całym sezonie. Poza tym Erin dobrze go oceniła (to kolejna jej dobra cecha, była spostrzegawcza i trafnie oceniała innych), a mianowicie, że za bardzo kreował się na świętoszka i wykorzystywał do tego swoją wiarę. Nie lubię czegoś takiego. A jak się modlił przed ostatnim quizem to też było irytujące - tak jakby to od Boga zależało, czy wygra. Ale generalnie nie będę narzekał, mógł wygrać ktoś gorszy (Shaun idiota albo Sam ze swoim przerośniętym ego). Aishy szkoda, naprawdę sympatyczna dziewczyna.

No cóż, smutno rozstawać się z programem. Czekam na kolejną jakąkolwiek edycję. Kto wie, może TVN pokusi się o czwarty polskie sezon, a wtedy też poślę swoje zgłoszenie, bo ten program jest genialny i tyle w temacie :)