[Australia] The Mole

Zaczęty przez Rosa, Śr, 24 Sie 2005, 22:38:39

Pudelek

Udało mi się przebrnąć przez trzecią edycję australijską. Trochę się wynudziłem. I znów niby zadania ok ale jednak zabrakło emocji. Najbardziej mi się podobało zadanie: wzięcie udziału w teleturnieju "Najsłabsze ogniwo". Ciekawe też było licytowanie "nietykalności" przed finałem.
Uczestnicy byli wyjątkowo mało sympatyczni.  A już najbardziej denerwował mnie Bob -kierowca ciężarówek. Te jego wywody typu: "Agent jest najniższą formą życia jaką napotkałem" były żenujące. A produkcja dawała mu ciągle fory. Jeszcze tuż przed finałem miał dwie szanse na zwolnienie z eliminacji!
Agenta na początku dobrze obstawiałem ale gdy odpadł mięśniak, który podobno dobrze typował zacząłem mieć wątpliwości. I już do końca  (tak jak w poprzedniej edycji) myślałem, że Agentem jest zwycięzca. Coś chyba było tu nie tak z tymi eliminacjami!
Na razie daruję sobie czwartą edycję australijskiego Agenta i obejrzę amerykańskiego Big Brothera.

Pudelek

Jakiś czas temu udało mi się ściągnąć pierwszą edycję angielskiego Agenta. Obejrzałem sobie dwa odcinki i zostawiłem na później. Dla mnie to jakby kolejna edycja australijska. Ta sama ścieżka dźwiękowa, te same zadania i sposób realizacji. Nawet prowadzący równie flegmatyczny. :P
Australijski Agent mnie nie ruszył więc pewnie angielski też nie zaskoczy...

Pudelek

Po ośmiu latach program wraca do Australii z szóstą edycją!
Podtytuł tej edycji: Culture Clash wiąże się z różnorodnością wśród uczestników. (Byle nie kolejne łamanie stereotypów :P).
Czekam na ten program zdecydowanie bardziej niż na kolejny TAR!


chatiflatt

Myślicie, ze będzie dostępny w sieci?
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

Pudelek

Poprzednie edycje przez dłuższy czas dostępne były na torrentach. Myślę, że tym razem również  problemów ze znalezieniem programu nie będzie.

chatiflatt

No wlasnie - były. Już ich nie ma..
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

Rosa

Dlatego trzeba je archiwizowac jak są :)
Jeśli to będzie 12-13 odcinkow po średnio 350 MB to zmieści się na 2 plytkach za które zaplacisz ok 2 zł ;)
A w nagrodę wnukom potem będziesz pokazywał jakie to programy kiedyś były.

chatiflatt

Mam zarchiwizowaną polską edycję Agenta, na pewnym serwisie, którego nazwa kojarzy się z małym zwierzakiem w klatce :) Zagranicznych nie oglądałem, niestety :/
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

Rosa

Już w przyszłym tygodniu emisja pierwszego odcinka.


Rosa

I już program jest dostępny.

ciriefan

6x01,02i03

Obejrzałem pierwszy cykl odcinków. Jak się dowiedziałem, że na jeden cykl eliminacyjny są aż 3 epizody 50 minutowe, to myślałem, że będzie się strasznie dłużyło i będą nudy. Nic bardziej mylnego. Program bardzo miło mnie zaskoczył. Odcinki wcale się nie dłużyły, trzymały w napięciu, a to przecież prawie 3 godziny oglądania. Miło było wrócić do tego show, fajnie, że jakiś kraj się na niego zdecydował w końcu. Show ma wiele plusów - przede wszystkim naprawdę ciekawa obsada, dobrze zrobiony casting, każdy ma coś do powiedzenia, każdy jest na swój sposób ciekawy. Po drugie to wyrównany edit, każdego dało się poznać. Minusem są zadania, mogłyby być bardziej wymyślne. Na plus jak dla mnie wyróżniło się zadanie z łańcuchami - do końca nie wiadomo było, kto co wybierze, klucz czy przepustkę.

Zawodnicy:
Sam - na początku był moim ulubionym zawodnikiem, ale to przechwalanie się ile pompek umie zrobić trochę mnie od niego odrzuciło. Pomimo tego bardzo inteligentny. Czy jest agentem? Nie sądzę. Przede wszystkim dlatego, że schował jeden ze znalezionych kluczy. Po co agent miałby to zrobić, a potem się nie przyznać? Ani nie odebrał w ten sposób graczom pieniędzy ani też nie ugrał tym sobie ich zaufania. Po drugie jeśli już udało mu się wyrolować w zadaniu z łańcuchami wszystkich i zostać do końca, to dziwne, że nie wziął przepustki. Ogólnie jakbym był agentem, to byłbym raczej z pierwszych do zabrania klucza, bo byłbym pewien, że ktoś będzie chciwy, weźmie przepustkę i kasy nie będzie. A jak już zostałbym do końca, to jako agent bym ją wziął, to już byłby obowiązek - i nie wzbudziłoby to jakichś wielkich podejrzeń. No chyba, że Sam'owi nie uśmiechała się noc w takich warunkach, no ale jednak rola agenta powinna być najważniejsza.

Alex - gdy go zobaczyłem, moje pierwsze wrażenie było - on jest agentem. Bardzo inteligentny zawodnik. Jeśli jest agentem, to genialnie rozegrał zadanie z łańcuchami. Wzbudził w Sam'ie niepewność, niby walczył o to, kto ostatni, ale ostatecznie pozwolił mu na to. Może liczył, że Sam się skusi na przepustkę?

Hillall - o nim nie mam za dużo do powiedzenia, bo nie pokazali go zbyt wiele. To znaczy niby miał jakieś tam wypowiedzi, ale nie wyróżnił się jak dla mnie zbytnio.

Ally - myślę, że ona może być agentem, jeden z moich głównych typów. Co mogłoby wskazywać na jej winę? Kłótliwy charakter. Jej zachowanie po tym, jak Kerrie wzięła przepustkę, było beznadziejne. Wielce wkurzona i urażona? Serio? Przecież to naturalne, że wybrała bezpieczeństwo. Ale agent właśnie chciałby podkreślać winę Kerrie i udawać zmartwionego o pieniądze. Po drugie to zadanie, co wzięli kieliszki szampana. Niby potem okazało się, że to trafna decyzja i wygrali te 10 tysięcy, no ale nie oszukujmy się, to był ryzykowny wybór. Łatwo można taką wieżę potłuc. I na początku, jak ona trzymała tacę, to wieża się przewróciła. Jeśli jest agentem, to miała pecha, że kieliszki się nie potłukły i mogli ją odbudować.

Aisha - na razie nie jest w kręgu moich podejrzanych. Wprawdzie rozwiązywał jej się but w 1 zadaniu co chwila, ale mi się też tak często zdarza, więc to dla mnie nie jest podejrzane. Przede wszystkim myślę, że gdyby była agentem, to więcej by ją pokazywali. Poza tymi butami nic nie widziałem innego.

Erin - też nie jest w kręgu moich podejrzanych. Na razie mam ją po prostu za niezbyt ogarniętą blondynkę. Nie wyróżniła się szczególnie na razie.

Mozzie - nie mogę go znieść, jest okropnym idiotą. No i właśnie: idiotą czy agentem? Obstawiam to pierwsze. Gdyby okazało się, że jest agentem, to wtedy bym uznał go za geniusza. Zakładając, że to agent, to pięknie podkręca atmosferę w drużynie jednocześnie pozostając tym dobrym - chroniącym klucze, walczącym o pieniądze. Ale do kłótni doprowadza. Ta zagrywka ze schowanym kluczem dla agenta byłaby naprawdę świetna - wiadomo, że i tak stracą na tych kluczach pieniądze, a w ten sposób mógł odciągnąć podejrzenia od siebie. Sądzę jednak, że to jednak jego głupota a nie działanie agenta.

Shaun - nie znoszę go, villain sezonu. Główny wywoływacz kłótni, bardzo negatywnie nastawiony do wszystkiego. No i niby otworzył tą skrzynię. Jestem jednak pewien, że on agentem nie jest - to by było zbyt oczywiste, za dużo osób też już w 1 odcinku mówiło, że go podejrzewa, tak samo zbyt oczywiste było otworzenie skrzyni z jedzeniem. Ktoś dobrze powiedział w tym odcinku - agent raczej działa under the radar.

Keeri - moja ulubiona zawodniczka. Również jestem przekonany, że agentem nie jest; z tego samego powodu co u Shauna - to by było zbyt oczywiste, za dużo osób ją wskazało. To, że wzięła przepustkę jest podejrzane? Nie sądzę. Jako normalny gracz bym ją wziął, żeby mieć pewność, że nie wylecę 1. Jako agent raczej nie, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Potem co? Spadła w zadaniu z liną? Akurat też to rozumiem. Raz miałem w życiu bardzo stresującą sytuację i ze stresu też straciłem czucie w nogach, nie byłem w stanie ustać bez uginania kolan. Sądzę, że ją spotkało to samo. A potem pierwsza wzięła ten klucz, chciała udowodnić swoją wartość. Ta agent nie robi.

Nick - jeden z lepszych graczy. Moim zdaniem nie jest agentem. Niby otworzył skrzynię i wydał kupę kasy na to, ale jak dla mnie próbował w ten sposób tylko zrzucić na siebie podejrzenie. Z drugiej strony jako agent mógł uznać, że to tak oczywiste, że i tak nikt nie będzie podejrzewał, że agent mógłby działać tak otwarcie. Kto wie?

Linda - bardzo ją lubię. Czy uważam ją za agenta? Raczej nie, bo mało ją pokazywali. Z drugiej strony jest na mojej liście potencjalnych kandydatów. Nie oszukujmy się, gdyby producenci ją wybrali, byłby to strzał w dziesiątkę. I tak jest stara i z nadwagą, więc nie musi się specjalnie starać, bo spowalnia grupę będąc po prostu sobą. A jeśli się nie musi wychylać, to też nie musi mieć rozbudowanego editu. I nawet w zadaniu z kluczami wybrała tani papier toaletowy - niby oczywisty wybór do kupienia, niby tylko 100 dolarów straty, ale jednak strata pieniędzy. Z pewnością będę się jej przyglądać w kolejnych odcinkach.

Seble - szkoda, że odpadła. Bardzo ją polubiłem. Nie typowałem ją na agenta, bo nie wyróżniała się jakoś, ale wydawała się być w porządku.

ciriefan

Nikt nie ogląda?

6x04

Świetny odcinek! Naprawdę dobre zadania, oby poziom był taki dalej. Zadanie 1 z łodzią i wskazówkami dosyć niesprawiedliwe dla Lindy i Shaun'a, bo nie mogli nikogo obserwować, musieli tylko odczytać to, co napisali ci z łodzi. Z kolei ci na łodzi mieli tak naprawdę najlepiej, bo mogli ocenić efekty pracy 3 drużyn rysujących wskazówki, a także obserwować siebie. Drugie zadanie naprawdę świetne, uwielbiam takie zadania z poszukiwaniem miejsc, wskazówek, ludzi itp. I jeszcze ten twist, w którym jedna z drużyn wygrała możliwość anulowania 1 błędnej odpowiedzi na teście. Szkoda tylko, że nie pokazali, kto użył, a kto zachował to na później.

Moje 2 główne typy na agenta po tym odcinku:

Alex - po prostu coś mi mówi, że to on. Miał taką pozycję na łodzi, że tak naprawdę nic nie pomagał. Lornetkę dał Mozziemu, więc najmniej ogarniętemu z całej trójki - to by był świetny ruch, prawdopodobne że głupi Mozzie nawali, a wina nie spadnie na Alex'a. W zadaniu z poszukiwaniami tak naprawdę niewiele zależało od niego.

Aisha - dzisiaj miała dużo wpadek. Najpierw wylała farbę na namalowaną przez nią i Erin wskazówkę, a w zadaniu 2 beznadziejnie jej szło kierowanie swoją drużyną. I jeszcze wysłała ich w miejsce, skąd już była zabrana wskazówka - totalna strata czasu, parę minut dłużej i byłoby po pieniądzach.

Linda - Poza tą dwójką typuję jeszcze Lindę ze względu na to, że nie jest wysportowana i niewiele musi robić. I jeśli jest agentem, to w tym w odcinku nie miała co robić. W 1 zadaniu była tylko od czytania, a w 2 też niewiele od niej zależało. Jest w niej coś takiego, że moja intuicja każe mi na nią uważać. Plus ktoś miał w zeszłym tygodniu konfę, że agent działa under the radar - pasuje i do Alexa i do Lindy.

Pozostałych na ten moment nie typuję na agenta.

Sam - tak wiele osób o nim mówi jako o agencie, że to na pewno nie on. Nie zdziwię się, jak będzie kolejną szokującą eliminacją. Tak zapowiadali dzisiaj wielki szok, że wiedziałem, że odpadnie on albo Mozzie, bo ich 2 najwięcej osób typowało na agenta. No i trafiłem w Mozziego.

Hillall - no może jest agentem, ale jak dla mnie za bardzo się stara wygrywać.

Ally - może być agentem, ale po prostu myślę, że to choleryczka. Wzięli ją do castu, żeby ktoś robił szum. Nie sądzę, żeby to było udawane. Taki po prostu ma charakter.

Erin - nadal mam ją za mało rozgarniętą blondynkę. I za bardzo się przejęła, gdy Aisha rozlała farbę.

Shaun - spokojniejszy odcinek w jego wykonaniu, ale jego bycie agentem byłoby zbyt oczywiste

Keeri - raczej na 100% agentem nie jest, co do niej mam największą pewność, bo w każdym zadaniu jej najbardziej zależy, stara się i  w ogóle zachowuje się jak przeciwieństwo agenta.

Nick - ciekawa, inteligentna postać. Może być agentem, ale na razie nic nie zrobił podejrzanego poza otworzeniem skrzyni w 1 tygodniu.

Mozzie - nie lubiłem go, nie jest mi go żal. Tak jak typowałem, nie był agentem a idiotą z beznadziejną strategią.

ciriefan

6x05 i 6x06

Kolejne świetne dwa odcinki. Ilość twistów jest porażająca. Gierki psychologiczne na graczach też. Ten sezon jest genialny.

Zadanie z poszukiwaniem latawców - świetne, bardzo łatwe do z sabotowania, podzieliło grupę.
Zadanie z otwieraniem pudełek - genialne, ktokolwiek je wymyślił, jest geniuszem. Tyle twistów, kuszenie ludzi, strategiczne rozegranie, podzielenie jeszcze głębsze drużyny, wzmocnienie sojuszów. Pełen podziw.
Zadanie ze schodami - niby proste, ale też ciekawe dzięki świetnie wymyślonym i dobranym pytaniom, które odkryły kilka sekretów jak np. to, że Alex w zadaniu z poszukiwaniem kluczy jeden znalazł, ale się do tego nie przyznał. Też łatwe do sabotowania.
Zadanie z transportem piłki - akurat to bez szału
Poszukiwanie porwanych - kolejne świetne zadanie, uwielbiam konkurencje tego typu, plus fajny pomysł z tymi 15 rozmowami 30-sekundowymi i odpowiadaniem tak/nie.
Zadanie z pixelami - najsłabsze zadanie tej rundy.

Zacznę od wyeliminowanej Lindy. Jej odejście złamało mi serce z 2 powodów. Przede wszystkim najbardziej ją lubiłem, była taką ciepłą, matczyną postacią. Po 2 po tym odcinku wskoczyła na moje 1 miejsce w podejrzeniach, więc szoker. Głównie to po tym zadaniu z poszukiwaniem latawców. Doskonale wiedziała, jak rozszyfrować drugą wskazówkę, a nie powiedziała tego nikomu, a potem jeszcze stała na miejscu zakopania latawca i nikt nie mógł tam kopać. No cóż. Udupiło ją pewnie to, że po zadaniu z pudełkami wiele osób miało po kilka anulacji błędnych odpowiedzi, a ona została z pustymi rękami.

Zadania w tym odcinku były tak łatwe do sabotowania, że trudno jest zrzucić winę na pojedynczą osobę.

Top 3 podejrzanych:

Alex - nadal jest na szczycie listy, ale mam coraz więcej wątpliwości. A to dlatego, że w zadaniu z poszukiwaniami to on pokazał budynek, na którym zauważył porwanych. Czemu agent miałby to zrobić? Z drugiej strony może myślał, że już przekroczyli czas, więc nie wiadomo.

Aisha - jeśli Sam odpadnie niedługo, to w sumie ona może być moją główną podejrzaną (najpierw odpadłby Mozzie będący z nią w sojuszu, potem Sam). Jeśli jest agentem, działa trochę under the radar. Świetnie rozegrała swój deal z Sam'em - dostała od niego zarówno anulację chyba 2 błędnych odpowiedzi jak i informacje na temat tego, kogo podejrzewał Mozzie.

Erin - w tych odcinkach mocno przykuła moją uwagę, w sumie chyba ją i Alexa podejrzewam najbardziej. Udawanie nierozgarniętej blondynki nieźle jej wychodzi. Jej udawane zmartwienie, gdy mogła anulować eliminację, a potem konfy, że wcale się nie martwiła i nie zastanawiała - to świetna aktorka i manipulantka. W zadaniu z latawcami zgłosiła się do bycia na statku - idealna pozycja dla agenta. Szanse powodzenia w tym zadaniu były marne, a ona nawet nie musiała nic robić, by zadanie było przegrane. W pozostałych zadaniach też łatwo mogła sabotować nie zwracając na siebie uwagi. W tej chwili chyba stawiałbym na nią.
Co do decyzji związanej z przeprowadzeniem eliminacji, to chociaż szkoda Lindy, postąpiłbym tak samo w każdej sytuacji:
- jako uczestniczka -> gdyby anulowała eliminację, to byłoby bez sensu. Miała przecież przepustkę na ten test, którą zdobyła w zadaniu z otwieraniem pudełek, więc po prostu by ją straciła, bo i tak eliminacji by nie było. A tak to jest rundę dalej i pozbyła się jednego z potencjalnych konkurentów i podejrzanych.
- jako agent -> gdyby anulowała eliminację, nikt chyba nie nabrałby się na jej dobre serce. To gra o duże pieniądze. Agent nie mógłby w ten sposób wzbudzić podejrzeń typu: jest bezpieczna tak czy siak jako agent, więc nie zależy jej na przepustce.

Osoby, których nie wykluczam jako agenta:

Sam - chłopak miesza, kombinuje. Ale no po prostu to by było zbyt oczywiste, prawie wszyscy go podejrzewają.

Ally - uwielbiam ją :D Mam nadzieję, że albo jest agentem albo wygra. Chcę ją oglądać do końca. Jej kłótliwy charakter mnie irytował, ale po tych 2 odcinkach po prostu ją wielbię. Jej drama w zadaniu z pudełkami, gdy wiedziała, że zostanie z niczym. Jej konfy, jej zachowanie, wszystko. Widać, że ona poza tym, że gra, robi też sobie z tych ludzi jaja. Agent z pewnością mógłby wykorzystać w ten sposób swój charakter i się nabijać z innych na boku.

Nick - jak dla mnie naprawdę nie zrobił zbyt wielu podejrzanych rzeczy, ale też go nie wykluczam

Osoby, których nie podejrzewam:

Hillall - jak on mi działa na nerwy, jest taki... nijaki, taka cipciowaty strasznie. Bez jakiegokolwiek charakteru. Nudny jak flaki z olejem. I widać, że zależy mu na wygranych, więc raczej nie jest agentem.

Shaun - powtórzę się: zbyt oczywisty typ. Poza tym wychodzi jego duża emocjonalność i widać, że mu zależy na kasie.

Kerrie - zbyt uczciwa, zbyt jej zależy.