Big Brother 4.1

Virtual Me: nowy rodzaj rozrywki?

17 września wystartował projekt Virtual Me, który miał być jednym z najważniejszych punktów czwartej edycji „Big Brother”. Plany były wielkie, a co faktycznie otrzymali widzowie?

Projekt Virtual Me jest dostępny pod adresem Virtualme.pl. Miał on wprowadzić rozrywkę na zupełnie nowy poziom – tak przynajmniej twierdzili producenci reality show „Big Brother”. To właśnie stąd wzięła się nazwa „4.1” – mająca oznaczać następny szczebel rozwoju: zwiększenie poziomu interaktywności między widzem a telewizją i internetem.

Electronic Arts razem z grupą Endemol Polska zapowiadało, że zgromadziło zespół doskonałych specjalistów i stworzyło rozrywkę, która wykraczać będzie poza ramy standardowej telewizji. „Dzięki nowej technologii ludzie będą chętniej spędzać czas w wirtualnym świecie niż w oglądać telewizję. Nasza współpraca z Electronic Arts daje odbiorcom nowe spojrzenie na kulturę masową i rozrywkę w codziennym życiu” – zapowiadał Peter Bazalgette, szef działu kreacji z firmy Endemol. Z kolei Gerhard Florin z Electronic Arts podkreślał: „Z Virtual Me stajemy się prekursorami nowego kierunku w dziedzinie rozrywki. Znaleźliśmy się na zupełnie nowym poziomie – świat rozrywki elektronicznej wychodzi poza konsolę, umożliwiając widzowi interakcję. Virtual Me jest futurystycznym przedsięwzięciem, kształtującym nowe trendy w branży rozrywkowej”.

Virtual Me miało umożliwić internautom tworzenie ich wirtualnych odpowiedników, tzw. trójwymiarowych avatarów. Miały one reprezentować ich w grze, na forum dyskusyjnym, podczas czatu lub w momencie korzystania z komunikatorów internetowych. Wraz z rozpoczęciem „Big Brother 4.1” zaprezentowano wirtualne odpowiedniki mieszkańców Domu Wielkiego Brata. Zapowiadano, że cyfrowe postacie będą mogli tworzyć wszyscy.

W końcu, po trzech tygodniach oczekiwań internautom udostępniono… wersję alfa produktu, a pojawienie się projektu w internecie przeszło bez żadnego echa. Użytkownicy Virtual Me mogą tworzyć avatary, które są do niczego nieprzydatne, a cały projekt nie ma żadnej funkcjonalności. Zapowiadano, że niebawem wprowadzona zostanie opcja sterowania postaciami w grach, będzie można je dodawać do popularnych serwisów społecznościowych, a także udostępniony zostanie moduł tworzenia filmów wideo z postaciami Virtual Me w roli głównej. Jednakże do tej pory, po kolejnych trzech tygodniach oczekiwań, w projekcie nie ruszyło się kompletnie nic. Nie wspomniano o nim nawet w trakcie niedzielnych wydań programu „Big Brother: Ring”.

Na koniec należy wspomnieć, że projekt Virtual Me miał zostać po raz pierwszy zastosowany w maju tego roku, w brytyjskiej wersji „Big Brothera”. Z pomysłu zrezygnowano, gdyż najwyraźniej producenci zdali sobie sprawę z wątpliwości wprowadzenia projektu na tamtejszy rynek. Usługę udostępniono jednak w Polsce, co było wystarczającym powodem, by ochrzcić kolejną polską edycję „Wielkiego Brata” nazwą „Big Brother 4.1”.

Poprzedni artykułNastępny artykuł