Big Brother 4.1

Idea nowego „Big Brothera” naruszona przed rozpoczęciem programu?

Firma Endemol Polska i TV4 zapowiadały spektakularny powrót „Big Brothera” do Polski. Tymczasem jeszcze przed rozpoczęciem produkcji mogło dojść do naruszenia głównej idei reality show „Big Brother”.

Autorzy „Big Brother 4.1” przekonywali, że show zaskoczy widzów oryginalnymi pomysłami. „Formuła programu jest zupełnie inna niż ta, którą pamiętamy sprzed pięciu lat. Są też nowe rozwiązania technologiczne, interaktywny Internet i internetowa gra umożliwiająca wirtualny udział w Big Brotherze” – mówił w wywiadzie dla „Tele Tygodnia” Adam Stefanik, dyrektor programowy TV4. W tym samym artykule zalety „Big Brothera” wychwalał Jarosław Ostaszkiewicz: „Przez te kilka lat, kiedy w Polsce program nie był emitowany, na całym świecie trwały produkcje Big Brothera, co zaowocowało nowymi rozwiązaniami, które będziemy chcieli wykorzystać w trakcie naszej edycji. Zmieniły się także sposoby realizacji programu – mam na myśli układ domu, jego wygląd, rozkład nowych pomieszczeń. Z tych wszystkich doświadczeń będziemy mogli korzystać dowolnie”.

Nowa formuła, nowoczesna technologia, większa dramaturgia, inna konstrukcja domu – tak producenci wymieniali mocne strony czwartej edycji. Tymczasem już na 1,5 miesiąca przed rozpoczęciem kolejnego „Big Brothera”, doszło do złamania głównej zasady programu. Główną ideą „Big Brothera” jest bowiem umieszczenie na okres 3 miesięcy grupy nieznanych sobie ludzi w jednym domu, gdzie każdy ich krok jest obserwowany przez kamery. Widzowie są świadkami wszystkich wydarzeń – poznawania się zupełnie obcych sobie osób i tworzących się między nimi relacji.

Producenci czwartej polskiej edycji programu za nic mają jednak jedną z podstawowych zasad formatu i podczas ostatniego etapu castingu doprowadzono do poznania się potencjalnych uczestników reality show. Dwie grupy kandydatów walczących o dostanie się do widowiska, zostały bowiem umieszczone w autobusach i wzięły udział w plenerowych spotkaniach pod Warszawą. Tym samym kandydaci mogli się poznać i – jeżeli tylko myśleli strategicznie – wymienić numerami telefonów, a także zawrzeć pierwsze sojusze. A wszystko to z dala od oczu widzów. Czy takie działania producentów naruszają zasady „Big Brothera”, czy też zastosowany zabieg jest zgodny z tzw. „nową formułą”, która ma obowiązywać w „Big Brother 4.1”?

Póki co, takie działania na 1,5 miesiąca przed rozpoczęciem programu mogą poważnie podważyć wiarygodność widowiska, wszystkich przyszłych nominacji, a tym samym przebiegu całej gry, która w końcu toczy się o pieniądze. Przypomnijmy, że w poprzednich edycjach „Big Brothera” do wygrania było po pół miliona złotych. Jak wiadomo, w określonym czasie uczestnicy w całkowitej tajemnicy przed pozostałymi, muszą nominować dwie osoby do opuszczenia Domu Wielkiego Brata. W momencie, kiedy zawodnicy czwartej edycji już się poznali, uczciwość przyszłych nominacji jak i losu całego programu już teraz może być kwestionowana.

Porozmawiaj o tym temacie na naszym Forum – kliknij!

Poprzedni artykułNastępny artykuł