Kuchenne rewolucje

Wyrok w sprawie Magdy Gessler: „Składała niewiarygodne zeznania”

Magda Gessler na Opolszczyźnie | fot. TVN

Magda Gessler oskarżyła recepcjonistkę i menedżera hotelu „Dolina Charlotty” o stosowanie przemocy wobec jej menadżera. W czwartek w Słupsku zakończyła się rozprawa w tej sprawie. Sąd orzekł na niekorzyść restauratorki.

Magda Gessler na Opolszczyźnie | fot. TVN
Magda Gessler na Opolszczyźnie | fot. TVN

Pobyt w słupskim hotelu „Dolina Charlotty” dla Magdy Gessler skończył się dwoma przegranymi procesami sądowymi. Na początku roku sąd uznał ją winną zniesławienia i pomówienia w mediach menedżera hotelu Mirosława Wawrowskiego.
W środę zapadł wyrok w sprawie toczącej się przeciwko Wawroskiemu i recepcjonistce z powództwa Gessler. Zdaniem gwiazdy TVN-u Waroski i recepcjonistka mieli stosować przemoc wobec jej menedżera, który chciał opuścić hotel bez zapłacenia za pobyt.

W uzasadnieniu wyroku uniewinniającego sędzia orzekł, że nie można stwierdzić, czy do zdarzania w ogóle doszło. Sąd stwierdził, że pokrzywdzeni składali zeznania, które były niewiarygodne. Oskarżyciele posiłkowi nie umieli podać spójnych wersji dotyczących zdarzenia – ich relacje były sprzeczne i nielogiczne.

Dodatkowo sąd na podstawie kodeksu cywilnego (art. 850 k.c.) orzekł, że hotelarz ma prawo zatrzymać w zastaw rzeczy wniesione przez gościa, w sytuacji braku zapłaty za usługi hotelowe.

Oba wyroki są nieprawomocne. Odnośnie styczniowego wyroku Gessler zapowiedziała apelację.

Przypomnijmy, że problemy Magy Gessler z „Doliną Charlotty”, w której nocowała podczas kręcenia „Kuchennych rewolucji” w 2013 roku, zaczęły się od tego, że restauratorka otrzymała nie ten pokój, który zamawiała. Zaoferowano jej inny apartament i zniżkę. Gessler opowiadała później w mediach o – jej zdaniem – niskim standardzie i o tym, jak źle została potraktowana. Ekipa programu opuszczająca hotel nie chciała uregulować rachunku, zamiast tego oferując reklamę „Doliny” w jednym z pism.

[Plotek]

Poprzedni artykułNastępny artykuł