Tylko Muzyka 05

„Tylko Muzyka 5” – odcinek 11, finał: Piotr Szumlas i Jakub Zaborski zwycięzcami!

Piotr Szumlas i Jakub Zaborski | fot. Facebook

Dobiegła końca piąta edycja show „Tylko Muzyka”. Laureatem muzycznego programu został duet Piotr Szumlas i Jakub Zaborski.

Piotr Szumlas i Jakub Zaborski | fot. Facebook
Piotr Szumlas i Jakub Zaborski | fot. Facebook

Jako pierwsza w finale wystąpiła Patrycja Baczyńska. Niewidoma wokalistka z Ustki zaśpiewała przebój „California King Bed” Rihanny. Na „nie” był jedynie Adam Sztaba. – W finale zmienia się skala oceny, bo szukamy człowieka, który zrobi jakieś zamieszanie na naszej scenie. Nie widzę w tobie osobowości twórczej – uzasadnił juror. – Jestem bardzo wzruszona, zaśpiewałaś dużo lepiej niż w półfinałach, poradziłaś sobie świetnie. Po prostu pokazujesz, że nie jesteś ofiarą losu – to zdanie „Kory”. Z opinią Adama Sztaby w dużej mierze zgodził się Wojtek Łozowski, jednak wcisnął zielony przycisk „tak”. – Dziewczyn śpiewających bardzo dobrze covery w Polsce są tysiące. Bez własnego repertuaru nie ma cię – powiedziała z kolei Elżbieta Zapendowska.

Duet Piotr Szumlas i Jakub Zaborski był uznawany za jednego z głównych kandydatów do zwycięstwa. Ich własny utwór „Miss You” zaczarował jurorów i publiczność. – Chciałabym, żeby ludzie docenili kunszt tego, co robicie – mówiła „Kora”. – Na scenie był duet, a tyle baśniowych, pięknych dźwięków. Robicie piękne rzeczy – Ela Zapendowska również była pod wielkim wrażeniem. – Mam niedosyt instrumentalistów, ale spełniacie wszystko, co ma być. Ciekaw jestem, jak rozgłośnie radiowe się do tego odniosą – dodał Adam Sztaba.

Lachersi w finale znaleźli się dzięki dzikiej karcie od fanów programu na Facebooku. Górale z Nowego Sącza wykonali własny utwór „Byłem w karcmie”. – Jak usłyszałam metrum 6/8 to ja zwariowałam – oceniła Ela Zapendowska. Pozostali jurorzy także nie szczędzili komplementów, nawet daleki od folkowo-ludowych klimatów Wojtek Łozowski.

FairyTaleShow to również laureaci dzikiej karty, przyznanej jednak przez słuchaczy Radia RMF FM. W programie usłyszeliśmy imienny utwór „FairyTaleShow”, w którym rockowa tradycja spotykała się z tym, co najlepsze w nurcie indie. – Zupełnie mnie nie zdziwiła decyzja słuchaczy, bo jesteście świetni – powiedziała Ela Zapendowska. – Jesteście gotowi na to, żeby wygrać ten program – podkreślił „Łozo”. – Ząbkowice mon amour – tylko tyle dodała „Kora”, a Adam Sztaba zauważył, że gitarowy kwartet z Ząbkowic Śląskich zasługuje na zaproszenie na każdy festiwal typu Open’er.

– W hybrydach tkwi wielka siła, u was jest ta pasja – tak Sztaba ocenił występ grupy Ego Trip, która łączy hip hop z żywym graniem (m.in. elementy soulu i ciężkiego rocka). Drobne zarzuty miała „Kora” – jej zdaniem zespół powinien w dalszym ciągu pracować nad wokalami. – Jest rozbieżność między podkładem a przodem – stwierdziła.

Natalia Pikuła zaśpiewała utwór „Znalazłam (teraz już wiem)” O.N.A. – Ale jesteś czadowa babina – z uznaniem powiedział „Łozo”, zwracając uwagę na charyzmę nieco zwariowanej 23-latki ze Zbąszynia. „Kora” uznała, że wokalistka jest gotowa do występów na dużych scenach, tylko brakuje jej jeszcze autorskiego repertuaru. – U ciebie jest wszystko, osobowość, wokal… Nawet z najgorszej melodii świata, ze „Sto lat” zrobisz arcydzieło – podkreślił Adam Sztaba.

Odwołująca się do tradycji rocka z lat 70. wrocławska Katedra zaprosiła na łąki (to tytuł wykonanego przez nich utworu). Jurorzy oczywiście zaproszenie przyjęli. – Świetnie gracie, jesteście moimi faworytami od samego początku – powiedziała Ela Zapendowska. – Konkurencja dzisiaj silna, gratuluję – mówił Adam Sztaba, a jurorom zaczynało brakować już słów na opisywanie występów.

Megitza, czyli grająca na kontrabasie wokalistka Małgorzata Babiarz z zespołem, zaprezentowała utwór „Lato Fiesta”. – Niesamowity mamy ten finał, konkurencja jest ogromna, podpaliliście scenę – gratulował „Łozo”. – Tutaj w Polsce to nie jest powszechne, to jak gracie. Letnia piosenka super do Radia RMF – dodała „Kora”.

Niewidomy duet Czarno To Widzę (wokalistka Patrycja Malinowska oraz pianista Patryk Matwiejczuk) wykonał kameralną wersję „Imagine” The Beatles. – To jest magnetyczne, dla mnie jest przedziwnym zjawiskiem. Razem tworzycie bardzo oryginalny duet – podkreśliła „Kora”. – Mam nadzieję, że ten występ zamknął usta wszystkim malkontentom – to z kolei uwaga Adama Sztaby odnosząca się do nieprzychylnych komentarzy, że na Czarno To Widzę publiczność głosowała z litości dla ich niepełnosprawności.

Jako ostatni z finalistów na scenie pojawił się metalowy kwartet Materia z własnym utworem „B17”. Ekipa ze Szczecinka zaprezentowała zdecydowanie najmocniejszy numer ze wszystkich uczestników. – Jesteśmy od tego, żeby promować takie zespoły jak wy – z radością ogłosiła „Kora”. – Jedno z najsilniejszych przeżyć w tym programie, genialnie – cieszył się Adam Sztaba.

Decyzją widzów do dogrywki awansowali duet Szumlas/Zaborski (w swoich typowaniach wymieniła ich tylko „Kora”) oraz Materia (zgodnie wszyscy jurorzy). To właśnie między nimi rozstrzygnęła się ostateczna walka o zwycięstwo. W dogrywce usłyszeliśmy utwory wykonywane przez finalistów na castingu – odpowiednio „Emotions” oraz metalową wersję ludowego utworu „Na Wojtusia z popielnika”.

Zwycięzcą programu został duet Piotr Szumlas i Jakub Zaborski, który minimalnie pokonał Materię (dzieliło ich niespełna 1 proc. różnicy). W nagrodę duet otrzymał 100 tys. zł i wystąpi na tegorocznym Sopot TOPtrendy Festival.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł