Tylko Muzyka 05

„Tylko Muzyka 5” – odcinek 5: piąta relacja z castingu

Jury programu Tylko Muzyka | fot. Polsat

Kolejna porcja przesłuchań do piątej edycji programu „Tylko Muzyka” za nami. Kto tym razem wzbudził zainteresowanie jurorów?

Jury programu Tylko Muzyka | fot. Polsat
Jury programu Tylko Muzyka | fot. Polsat

Program rozpoczął śpiewający policjant Krzysztof Chuć. 33-letni sierżant prewencji z Jaromierza zaśpiewał „Brunetki, blondynki” z repertuaru Jana Kiepury. – Jesteśmy zaskoczeni, bo coraz więcej ludzi powraca do repertuaru przedwojennego, słuchało się tego świetnie – powiedziała Elżbieta Zapendowska. Uśmiechnięta od ucha do ucha Kora pochwaliła „imponującą górę” i chciała jeszcze raz dać panu Krzysztofowi cztery głosy na „tak”.

Najmocniejszym akcentem niedzielnego odcinka był występ grupy Hasiok. Chorzowska formacja na scenie istnieje od 17 lat, a w kwietniu wydają czwartą płytę. Doświadczenie to nie jedyny atut Ślązaków. W programie usłyszeliśmy utwór „Wersja demo” z płyty „Znak niepokoju” (2009). – Całość fantastycznie brzmi. To jest ta wysługa lat, przyznaję się ze wstydem, że nie znałam was – powiedziała Kora. – Nie ma się do czego przyczepić – dodał Wojtek „Łozo” Łozowski.

Uwagi o szympansie usłyszał Klaudiusz Kaźmierczak, towarzyszący na klawiszach Don Wasylowi. 36-latek zaprezentował „Just A Gigolo” z repertuaru Louisa Armstronga, ale ciężko było rozpoznać język, w jakim śpiewał pan Klaudiusz. – To był bardzo zły aranż, a pan po prostu bełkocze – podsumowała Kora. – Gdyby pan był szympansem, to ja bym panu dała „tak”, ale pan nie jest szympansem – dodała.

Alepak z Goleniowa to w dużej mierze grupa rodzinna, która sięga do polskiego folkloru. Tradycyjny utwór „Oblubieńcy” wzbogacili o cytaty muzycznego z m.in. „Indiany Jonesa”, „Koziołka Matołka” i… Beethoveena. Brawa zebrali przede wszystkim za ideę wspólnego muzykowania. – Myślałem, że będę jedyny, bo aranżacja była taka trochę abstrakcyjna – skomentował swój głos na „tak” Adam Sztaba.

Sporo komplementów nasłuchali się muzycy grupy Mate za własny utwór „Woda”. Zespół nie tylko za sprawą pochodzenia (Zielona Góra) budzi skojarzenia z Raz, Dwa, Trzy. – Jesteście absolutnie odróżnialni, rozpoznawalni, a to niebywale ważne – doceniła Ela Zapendowska. – Niebanalna kompozycja, tworzycie bardzo interesujący projekt – dodał „Łozo”.

20-letnia Joanna Kaczmarkiewicz sięgnęła po „Somebody to Love” hipisowskiej grupy Jefferson Airplane. Jak się okazało, to utwór ukochanego zespołu Kory. – Poradziłaś sobie i lubię cię za to – skomentowała jurorka. – Jesteś ciekawa bardzo, trzymamy za ciebie kciuki – dodał Adam Sztaba.

Cztery głosy na „tak” otrzymał jeszcze rockowy zespół Pawkin. Sekstet z Lublina zaprezentował własny pop-rockowy utwór „Pomóż mi”. – Wszystko jest poprawne, ale przewidywalne, bardzo prowincjonalne – oceniła Kora, która – jak przyznała – wahała się do końca.

Sześciu wykonawców zdobyło po trzy głosy na „tak”, co oznacza, że także mają szansę na znalezienie się w kolejnym etapie. Jurorzy mieli uwagi (często bardzo konkretne) do występów Aleksandry Zachariasz (19-latka z Kielc zaśpiewała „You Make Me Feel Like A Natural Woman” Arethy Franklin), Danieli Rzeszot (16-latka z Białegostoku sięgnęła po „You are so Beautiful” Joe Cockera), rapera Łukasza „Starszego” Rysia (autorski numer „Nasze bloki”), Pure Inception z Wrocławia (metalowa wersja „Army of Me” Bjork), grupy De Trebles z Katowic (akustyczna wersja „Man in The Mirror” Michaela Jacksona) i 19-letniej Pauliny Wasilewskiej, śpiewającej akordeonistki z Suwałk („Niech żyje bal” Maryli Rodowicz).

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł