Tylko Muzyka 05

„Tylko Muzyka 5” – odcinek 2: druga relacja z castingu

Jury programu Tylko Muzyka: Wojciech Łozowski, Kora, Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba | fot. Polsat

Drugi odcinek piątej edycji show Polsatu stał na zdecydowanie wyższym poziomie niż pierwszy. Komplet głosów na „tak” zebrało aż ośmiu wykonawców.

Jury programu Tylko Muzyka: Wojciech Łozowski, Kora, Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba | fot. Polsat
Jury programu Tylko Muzyka: Wojciech Łozowski, Kora, Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba | fot. Polsat

Bohaterem odcinka został zaledwie 12-letni Hubert Bąk. Skromny chłopak z Włoszczowy zaśpiewał „Euphoria” z repertuaru Loreen i błyskawicznie „kupił” sobie publiczność i jury. – Sprawiłeś, że piosenka, której nie znoszę, zaczęła mi się podobać – z niedowierzaniem kiwał głową Adam Sztaba. – Zastrzeliłeś nas – dodała Elżbieta Zapendowska.

– Gdyby tak grali u nas na pogrzebach, mógłbym być grabarzem – skomentował po występie grupy Bubliczki Adam Sztaba. Zespół z Kaszub wykonał własny utwór „Abo mje zabijo”, a muzyka przez nich prezentowana to oryginalna mieszanka repertuaru kaszubskiego, żydowskiego i bałkańskiego. – Jest dramat, jest rozpacz. Wszystko to jest bardzo interesujące – oceniła Kora.

Świetne wrażenie zrobiła także grupa Czarno To Widzę – trzeba przyznać, że to kapitalna i odważna nazwa dla duetu niewidomych od urodzenia. Wokalistka Patrycja Malinowska i pianista Patryk Matwiejczuk zaprezentowali przebój „When I Need You” z repertuaru Leo Sayera. – Kocham wasz dystans do siebie i do świata – powiedział Wojtek „Łozo” Łozowski, który pochwalił również umiejętności muzyczne duetu.

Swoich sił w programie postanowiła spróbować 18-letnia obecnie Ellie, która jednak ciężko nazwać debiutantką, bo na koncie ma płytę wydaną w dużej wytwórni, a jej piosenki można było usłyszeć na antenach popularnych stacji radiowych. W „Tylko Muzyka” wykonała akustyczną wersję „Toxic” Britney Spears. – Zdużą przyjemnością tego słuchałam – powiedziała Elżbieta Zapendowska. Pozostali jurorzy podkreślali zawodowstwo muzyków towarzyszących młodej wokalistce (m.in. basista Filip Sojka – czołowy sideman, współpracujący z m.in. Kayah, Edytą Górniak, Edytą Bartosiewicz i Justyną Steczkowską).

Singin’ Birds odwołują się do tradycji amerykańskiej piosenki kabaretowej. Nawiązując do szalonych lat 50. i 60., sięgają po jazzowo-swingujący akompaniament. W dorobku mają autorskie utwory i opracowane we własnym stylu covery. Jednym z nich jest przebój „Moves Like Jagger” Maroon 5 i Christiny Aguilery i to właśnie tę piosenkę zespół zaprezentował w „Tylko Muzyka”. – Wiedziałam, że to będzie coś! Wystylizowane, ale bardzo dobre, pod każdym względem – cieszyła się Kora. – Smak, poczucie humoru, warsztat, wdzięk, wszystko się zgadza – to opinia Eli Zapendowskiej.

Gitarowe trio Sayes z Tarnowa powaliło swoją rock’n’rollową energią. – Dobra robota, wreszcie ciekawy band! – gratulował im Adam Sztaba. – Wyciągnęliście mnie z depresji, jesteście genialni – dodała Kora. Komplet głosów na „tak” otrzymał kwartet Palce Lizać za swoją wersję „Białego misia”. – Podoba mi się, że się tym potraficie bawić – oceniła Ela Zapendowska. – To oczywiście żart, ale wspaniale zagrany – dodała Kora, choć nie przypadł jej do gustu wokalista.

Na koniec odcinka mocno do pieca dołożyła metalowa Materia, którą możemy pamiętać z występu na dużej scenie Przystanku Woodstock 2012. Ekipa ze Szczecinka zaprezentowała autorskie opracowanie tradycyjnego utworu „Na Wojtusia z popielnika”. – Świetny pomysł – nie miała wątpliwości Kora. – Niebanalny aranż, zagrany nieziemsko – podkreślił fachowo Adam Sztaba.

Do dalszego etapu przeszli również 37-letni Arkadiusz Adamczyk (mieszkający na stałe w Szwecji masażysta zaśpiewał „Brunetki, blondynki” z repertuaru Jana Kiepury), reggae’owy zespół Naaman z Lubina („Shy Guy” Diane King) oraz krakowska grupa Duch.

To podczas występu tej ostatniej formacji doszło do spięcia pomiędzy Korą a próbującym ją uspokoić Adamem Sztabą. Jurorka była bardzo rozczarowana autorską piosenką „Amelia G.”. – Co was inspiruje? To było bardzo pretensjonalne, niestrawne, dla mnie antysztuka – oburzyła się Kora, mówiąc o kolejnym artystowskim projekcie z Krakowa (w poprzedniej edycji podobne zarzuty z jej strony spotkały grupę Camero Cat). – Akustyczny dubstep? Czegoś takiego nie widziałem – z podziwem komentował „Łozo”.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł