The Voice

Juror „The Voice” gwałcicielem?

Cee Lo Green | fot. Rick Diamond, Getty Images/Flash Press Media

Wokalista Cee Lo Green został oskarżony przez kobietę o gwałt. Artysta zaprzecza zarzutom.

Cee Lo Green | fot. Rick Diamond, Getty Images/Flash Press Media
Cee Lo Green | fot. Rick Diamond, Getty Images/Flash Press Media

Jak donosi serwis TMZ, na policję w Los Angeles zgłosiła się kobieta, która złożyła doniesienie na Thomasa DeCarlo Callawaya (tak naprawdę nazywa się Cee Lo Green). Juror amerykańskiej edycji „The Voice” został oskarżony przez nią o gwałt. Rzekoma ofiara powiedziała na policji, że lipcu tego roku piosenkarz zabrał ją na kolację do jednej z restauracji w Los Angeles. Później kobieta miała stracić świadomość. Odzyskała ją leżąc naga w pokoju obok Cee Lo Greena.

Policja wszczęła w tej sprawie wstępne dochodzenie i przesłuchała już kilku świadków. Jednocześnie funkcjonariusze nie chcą ujawnić szczegółów rzekomego gwałtu. Według informatora serwisu TMZ.com, wokalista miał przepraszać kobietę i w trakcie rozmowy wymienił nazwę narkotyku (MDMA). Piosenkarz nie przyznał jednak, że wrzucił pigułkę MDMA do drinka kobiety. TMZ zaznacza, że MDMA nie jest narkotykiem, który powoduje utratę świadomości.

Jak podaje TMZ, oskarżająca gwiazdora kobieta miała za namową policji zadzwonić do Cee Lo Greena, by zapytać piosenkarza o wspólny wieczór. Rozmowa była potajemnie nagrywana.

Osoby z otoczenia Cee Lo Greena wyśmiewają doniesienia twierdząc, że w przypadku zarejestrowania rozmowy o takiej treści, piosenkarz już dawno zostałby aresztowany. – W życiu nie widziałem, by Cee Lo kiedykolwiek użył siły fizycznej wobec jakiejkolwiek osoby – zapewnia informator TMZ.

Dodajmy, że ponoć kobieta przed zgłoszeniem sprawy na policję skontaktowała się z Cee Lo Greenem i zażądała pieniędzy za milczenie w tej sprawie.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł