Big Brother 3: Bitwa

Agnieszka Koziołek: „Wyrwać chwasta”

We wtorek Wielki Brat przedstawił Agnieszce propozycję – jeżeli jeszcze raz zgodzi się być automatycznie nominowana i zaakceptuje decyzję widzów w tej sprawie, zasada dotycząca nominacji przegranych zostanie zmieniona.

Agnieszka poprosiła o czas do namysłu, chciała również usłyszeć w tym czasie swoją ulubioną piosenkę z repertuaru zespołu „Lady Pank”. Dziewczyna nie mogła mówić o tej sprawie nikomu z mieszkańców. „Zołza” bardzo chciała wyjść z Domu i spotkać się ze swoją rodziną. Postanowiła jednak doprowadzić do końca sprawę, o którą walczyła z Wojtkiem i przyjąć warunki Wielkiego Brata.

Wkrótce Wielki Brat wezwał drużynę czerwonych, a następnie niebieskich na pole bitwy. Tam trwał trening judo. Każdy musiał opanować dwie techniki pokonania rywala. „Zołza” początkowo nie chciała ćwiczyć. Martyna Wojciechowska powiedziała: „Jesteście grupą”. Na co Agnieszka: „Naszej grupy już nie ma, i ty o tym wiesz”. W końcu Aga zdecydowała się wziąć udział w ćwiczeniach. Tymczasem Łukasz, podczas rozmowy o urodzie, powiedział do „Frytki”: „Na swój wiek w miarę wyglądasz”.

Wieczorem, po ćwiczeniach, przyszła pora na pojedynek. Drużyny walczyły w parach – Piotr z Kasią „Rudą” (wynik walki 1:1), Arek z Magdą (wynik: 2:0 dla Magdy) i Agnieszka „Zołza” z Łukaszem (2:0 dla Łukasza). W rywalizacji nie było ważne, kto kogo szybciej położył na matę, ale w jaki sposób to zrobił. Liczył się styl i taktyka. Ocena należała do profesjonalnego sędziego. Suma wyników dała 5:1 dla drużyny czerwonych. Tak więc to oni stali się zwycięzcami tego dnia.

Kasia Woźna zastanawiała się nad powrotem do domu. Drużyna czerwonych postanowiła pomoc jej w rozmyślaniach. Zapakowali dziewczynę w walizkę, wozili po domu i umieścili na szafie w łazience. Głupie pomysły od razu wyszły dziewczynie z głowy. W trakcie nocnej rozmowy „Zołza” powiedziała, że marzy jej się nominacja z „Kenem” – „Byłabym najszczęśliwszą laską na świecie, gdybym wyrwała stąd chwasta”.

Poprzedni artykułNastępny artykuł